Front Row Heroes
zaprasza na koncerty:
SCREAMING
FEMALES (US)
07.07.2012 - Kraków,
Kotkarola
eśli ktoś stara się
Wam dowieść, że punkowy etos już nie istnieje, pokażcie mu
Screaming Females. To wyjątkowy zespół, który właśnie
zdobywa świat.
Zaczynali w piwnicach
Nowego Brunszwiku w stanie New Jersey. Wraz z innymi
zaprzyjaźnionymi, lokalnymi zespołami, pomogli temu miastu złapać
nowy, muzyczny oddech. Wierni etyce DIY (Do It Yourself), własnym
sumptem wydali dwa pierwsze albumy. Przez cztery kolejne lata zagrali
łącznie ponad 300 koncertów, z których większość zorganizowali
sami, często w dziwnych, nietypowych miejscach.
Spanie na podłogach
wzdłuż i wszerz całych Stanów przyniosło rezultaty. W 2009 roku
wydali trzeci album, „Power Move”, już dla Don
Giovanni Records. Szaleńcza trasa koncertowa u boku
takich gwiazd jak Dinosaur Jr., Throwing Muses, Jay
Reatard, Arctic Monkeys i Dead Weather sprawiła,
że szturmem wdarli się do świadomości szerszej publiczności. Na
żywo Screaming Females robią furorę swoją punkową energią, a
szczególnie słynne są heroiczne gitarowe i wokalne popisy ich
frontmanki, Marissy Paternoster. Amerykańska prasa pisała o
tych wyczynach tak:
“Fuck
the Dead Weather. Also Fuck P.J. Harvey, Karen O., Sleater-Kinney,
Patti Smith and any other clever girl-rocker comparisons people have
been making to Marissa Paternoster of the Screaming Females. And not
just the guitar chicks. Fuck Jimi Hendrix. Fuck Jimmy Page. Fuck
power trios that don’t start with Screaming and end in Females (I’m
looking at you Cream and Nirvana). Fuck Jack White. Fuck Meg White.
Fuck the Queens of the Stone Age. Fuck the Kills. While we’re at
it, fuck people who hold up their iPhones to take five-minute videos
of the Dead Weather. The Screaming Females killed last night at
Terminal 5. The Dead Weather, eh. I could have done without.”
- New York Press
“Her
name is Marissa Paternoster, and she is 2009’s answer to
Sleater-Kinney’s 2006 breakup, using her throaty pipes and serious
chops to channel that trio’s femme-shredder legacy to a new
generation.” -
Rolling Stone
“The
Females recently toured with the Dead Weather; no idea how Jack White
had the balls to even walk out onstage after Pasternoster was done
with it, or how there was still a stage left at all. Call it Guitar
Hero: Riot Grrrl. Bow down.”
- Village Voice
Album-torpeda, „Castle
Talk” dowiódł, że członkowie Screaming Females (poza
Marissą – Jarrett na perkusji i Mike na basie) dorośli razem i
czują się pewnie jako zespół. Zwieńczeniem ich scieżki do
rockowego nieba jest wydany w kwietniu tego roku album „Ugly”.
Nagrany przez legendę którą jest Steve Albini, jest kwintesencją
tego czym powinna być rockowa płyta. Lepsze niż słuchanie
piosenek z „Ugly” w domu, jest tylko doświadczenie Screaming
Females grających na żywo.
Hi, thank you so much for sharing this important information from us. Your content is awesome, I'm very happy after read it. 바둑이사이트넷
OdpowiedzUsuń